Idzie człowiek...., idzie jeden..., idzie drugi..., idzie ich wielu, idą tysiące ludzi. Idą tą samą drogą, w jednym kierunku, jeden mają cel. Idą zmęczeni i strudzeni. Idą z modlitwą w sercu, z pieśnią na ustach, każdy ze swoją intencją. Idą i pokazują odwagę, radość i wiarę. Pokazują innym, że można, że warto, że trzeba. Idą do Matki, do Matki wszystkich ludzi, idą do Tronu Maryi. Idą, by w Jej ramionach znaleźć ukojenie, pomoc, wsparcie. Idą, by podziękować Matce za całe dobro, za opiekę, za troskę, za miłość. Tak można opisać każdą pielgrzymkę. Ale pielgrzymka diecezji sosnowieckiej była inna, wyjątkowa. Bo szli tam nasi ludzie, nasi parafianie i nasi duszpasterze.



XXII Sosnowiecka Piesza Pielgrzymka wyruszyła 23 sierpnia 2013 r. z Będzina. Pielgrzymi wędrowali pod hasłem „Z wiarą odważnie przez życie”. W sosnowieckiej pielgrzymce pielgrzymowało około 1300 ludzi z wszystkich dekanatów i parafii naszej diecezji. Do Częstochowy przyszli w samo południe 25 sierpnia 2013 roku. Przed wejściem na Jasną Górę dołączyła do pielgrzymki grupa 150 pielgrzym z parafii Targoszyce i pielgrzymi z parafii w Siewierzu w liczbie 150 osób. Swoją pielgrzymkę pielgrzymi z diecezji sosnowieckiej zakończyli mszą św. na Jasnej Górze 25 sierpnia o godz. 19.00.

Pielgrzymka sosnowiecka przybyła do Częstochowy w wigilię Uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Najważniejszym wydarzeniem wigilii uroczystości poświęconych Patronce sanktuarium jasnogórskiego, metropolii częstochowskiej i arcybiskupiego miasta Częstochowy jest archidiecezjalna procesja maryjna z bazyliki archikatedralnej na Jasną Górę. Tradycja procesji maryjnych ulicami miasta Częstochowy w przeddzień Uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej liczy sobie już kilkadziesiąt lat. W procesji uczestniczą wierni archidiecezji częstochowskiej i pielgrzymi z częstochowskich parafii. O godz. 19.00 na Jasnogórskim Szczycie rozpoczęła się msza św. pod przewodnictwem bp. Grzegorza Kaszaka, ordynariusza diecezji sosnowieckiej. Homilię wygłosił bp Henryk Tomasik z Radomia. W uroczystej mszy św. uczestniczył również Abp Wacław Depo metropolita częstochowski oraz senior Abp Stanisław Nowak. Na uroczystej mszy św. obecni byli również nasi duszpasterze: ks. Marek – dziekan i proboszcz naszej parafii i ks. Daniel z Bobrownik. Msza na szczycie była wyjątkowym przeżyciem dla pielgrzymów. Po upalnym dniu, w chłodny sierpniowy wieczór można było się wsłuchać w słowa homilii, poddać refleksji i wspólnie z tłumem pielgrzymów oddać cześć Jasnogórskiej Pani. Kiedy zapadł zmrok Jasna Góra rozbłysła tysiącem świateł, z których najsilniejsze biło od serca Maryi.

Z naszej parafii w pielgrzymce uczestniczyła niewielka grupa . Na Jasną Górę z parafii ze Sączowa pielgrzymowały panie: Stanisława Zapała, Dominika Więcławska, Milena Kluszczyk, Hanna Cichoń i Zdzisława Dudała oraz dwie nasze najmłodsze gwiazdeczki: Marysia Smyl i Wiktoria Więcławska. Z pielgrzymami z naszego dekanatu dzielnie pielgrzymowali księża: dziekan i proboszcz sączowskiej parafii ks. Marek Sendal, ks. Daniel Bunia wikariusz z parafii z Bobrownik oraz kleryk Przemysław Lech, który zachwycał wszystkich swoim pięknym śpiewem. Pielgrzymom towarzyszył również na jednym z odcinków pielgrzymki ks. Jan Piekarski proboszcz z Psar. Sączowskich pielgrzymów wspierali swoją modlitwą i obecnością w ważnych momentach pielgrzymki inni parafianie ze Sączowa. W drodze do Częstochowy pielgrzymi mieli okazję do spotkania z J.E Bp. Sosnowieckim Grzegorzem Kaszakiem. W Woźnikach – Ligocie drugiego dnia pielgrzymowania na boisku została odprawiona msza św. polowa pod przewodnictwem biskupa sosnowieckiego. Ks. Biskup dziękował pielgrzymom za ich trud w pielgrzymowaniu i udzielił im swojego błogosławieństwa.

Jeszcze rok temu grupa z naszej parafii była o wiele liczniejsza. Niestety nie wszyscy mogli uczestniczyć w pielgrzymce w tym roku. Szczególnie mocno brakowało na pielgrzymce w tym roku naszego parafianina śp. Michała Zapały. Od wielu lat zajmował się on organizacją pielgrzymki dla grupy ze Sączowa i naszego dekanatu. To właśnie śp. Michała wspominaliśmy najbardziej na postoju w Woźnikach - Ligocie, gdzie na była oprawiana msza św. w intencji zmarłych pielgrzymów, a w szczególności za śp. Michała. Kto uczestniczył w pielgrzymkach nie zapomni smaku herbaty i kawy na postoju w Woźnikach przygotowanej przez Michała. Nie da się zapomnieć smaku kiełbasy z grilla na postoju w Nieradzie przygotowanej przez Michała. A smak pomidorów na śniadaniu w Nieradzie był wyjątkowy. Śp. Michał zarażał wszystkich swoim entuzjazmem, radością, tryskał swoistym humorem i zawsze był życzliwy i pomocny. Pomagał w transporcie bagaży, organizacji prowiantu, w znalezieniu noclegów. A kiedy w Starczy rozszalała się burza otoczył opieką zmoknięte dzieci. Dziś pozostaje tylko żal i pustka. Pozostaje też nadzieja, że śp. Michał wraz z innymi zmarłymi pielgrzymami cieszy się bliskością Boga i Jego Matki i z radością patrzy na pielgrzymujących.