Strona główna   Ogłoszenia i intencje   Liturgia   Duszpasterstwo   Historia   Multimedia   Cmentarz   Kontakt




47
51


Powołany na pielgrzyma... więc idzie do Jerozolimy


Czy droga może odmienić człowieka? Czy można zamienić wygodne biurko i spokojną posadę na niewygody typowego włóczęgostwa? Czy można pielgrzymować bez planu i rezerwacji na nocleg? Czy można cały dorobek życiowy zamknąć w plecaku? Czy wystarczy, aby zaufać Bogu i być wolnym, szczęśliwym człowiekiem?

Otóż można!
Wszystkie te wątpliwości rozwiewa pan Sławomir Molęda, który 3 lipca 2021r. późnym wieczorem dotarł do naszej parafii i schroniska Św. Jakuba. Pan Sławomir wyruszył ze swojego domu w Żelechowie w województwie mazowieckim, należącym do diecezji Siedleckiej do Jerozolimy. Trasa pieszej wędrówki ma odbywać się przez Hiszpanię i Afrykę. Dziennie planuje przejść około 25 km. Noclegi nie są planowane. „To nie będzie wyczynowe pielgrzymowanie ani ekstremalna wędrówka” – mówi pielgrzym. „Na szlaku ważni są ludzie. Wielu z nich potrzebuje duchowego wsparcia, rozmowy i modlitwy. Gdy widzę, że ktoś potrzebuje pomocy, to zostaję z nim na dłużej. Pomagam, słucham i wspieram. Zamierzam żyć w drodze. Zatrzymuję się tam, gdzie są ciekawi ludzie” – mówi pielgrzym.

Pan Sławomir twierdzi, że swoim życiem spełnia wolę Boga, który powołał go na pielgrzyma. Całkowicie i bezgranicznie zaufał Bogu oddając całego siebie i swoją pielgrzymkę Jego opiece. Bez obaw i strachu zrezygnował z dotychczasowego życia. Zrezygnował z pracy zawodowej. Swoją prawniczą profesję specjalizującą się w dziedzinie prawa medycznego zamienił na działalność na rzecz pokoju i pojednania pomiędzy ludźmi i religiami.

W czasie pielgrzymki pan Sławomir będzie modlił się o pokój w Jerozolimie i o pojednanie między trzema monoteistycznymi religiami.

Pielgrzym zamierza przemierzyć 15 krajów łączących Europę, Azję i Izrael i pokonać trasą liczącą 7.500 km.

Do tej pielgrzymki pan Sławomir przygotowywał się od kilku lat. Najpierw pielgrzymował pieszo do Santiago de Compostela. Trasa pielgrzymki w 2015 r. - dokładnie w dniu 25 sierpnia - przywiodła pielgrzyma do Sączowa. Z wielkim sentymentem pielgrzym odnajduje swój wpis w Księdze pielgrzymów, którzy odwiedzili sączowską parafię. I tu zaczyna się niesamowita opowieść pielgrzyma...

„To miała być moja poważna wędrówka” – mówi pan Sławomir. „Wtedy przeżywałem wielki życiowy kryzys. Żyłem w głębokiej depresji i nie widziałem sensu życia. Szukałem czegoś nowego w swoim życiu. Na tę drogę wyprowadziło mnie Słowo Boże. Bóg wskazał mi wyjście z mojej życiowej sytuacji”. Pan Sławomir ciągnie swoją opowieść... „Podczas drogi nie tylko nastąpiła moja wewnętrzna przemiana, polegająca na całkowitym zaufaniu Bogu, ale dostałem kolejne wezwanie, by pielgrzymować do Jerozolimy i propagować idę wędrówki do Ziemi Świętej. We Francji doznałem realnej wizji przedstawiającej ludzi idących do Jerozolimy. Poczułem, że Bóg żąda ode mnie czegoś więcej. Trzeba ludziom pokazać drogi do Ziemi Świętej ze świętym miastem, środkiem świata - Jerozolimą”.

Wizjonerskie natchnienie realnie zderzyło się z rzeczywistością.

Wysoki, postawny mężczyzna o tajemniczej twarzy i niezwykłym błysku w oku po trudach całodniowej wędrówki korzystając z gościnności ks. proboszcza Marka Sendala w towarzystwie redaktorki strony rozpoczyna niesamowitą opowieść o swojej wędrówce i działalności na rzecz organizacji JERUSALEM WAY (Droga do Jerozolimy).

Po kilku dniach wędrówki – jak wspomina pan Sławomir – na drodze natrafił na naklejkę Jerusalem Way. Wtedy był już pewny, że Bóg zsyła mu kolejne wyzwanie, życiową misję, która może nieodwracalnie odmienić jego życie.
Po powrocie z pielgrzymki pan Sławomir skontaktował się z tą organizacją i od tej pory działa na jej rzecz. Pan Sławomir obecnie jest członkiem organizacji założonej przez grupę Europejczyków, którzy chcą przywrócić Szlak Jerozolimski do Ziemi Świętej.
„Projekt realizowany przez organizację ma charakter międzynarodowy – wyjaśnia Molęda. Liderami są Austriacy, a zaangażowani są pielgrzymi z Węgier, Słowacji, Czech i Polski”. Pomysłodawcą szlaku jest Austriak Johannes Aschauer, który wspólnie z przyjaciółmi w 2010 r. po raz pierwszy przebył całą trasę.

Szlak Jerozolimski ma wiele wspólnego z Drogą św. Jakuba. Uważa się, że na odcinku europejskim obie trasy są takie same, tyle że prowadzą w odwrotnym kierunku. Szlaki nie mają jednego, ściśle określonego przebiegu. Posiadają liczne odnogi i mutacje. Nie mają też początku, bo każdy pielgrzym rozpoczyna swoją wyprawię w „swoim” miejscu. Droga do Jerozolimy to najdłuższy na świecie szlak pielgrzymkowy i międzynarodowy szlak pokoju i kultury. Łączy religie i narody.

Głównym zadaniem pana Sławomira, jako członka organizacji jest pielgrzymowanie, w czasie którego wytycza i oznakowuje szlak do Jerozolimy. Swoją działalnością promuje szlak i zachęca ludzi do podejmowania trudu pielgrzymowania do Ziemi Świętej.
Pierwszą próbę dotarcia do Ziemi Świętej pielgrzym podjął w 2019 r. „Próbowałem dostać się do Jerozolimy przez Bliski Wschód, ale ze względu na wojnę w Syrii nie udało mi się dojść do celu” – mówi pielgrzym.

Po krótkiej przerwie pan Sławomir podejmuje kolejna próbę. Wierzymy, że tym razem się uda!

Panu Sławomirowi życzymy wytrwałości i siły w realizacji swoich planów.
Niech dobry Bóg wspiera i otacza Go nieustanną opieką.
Niech bezpiecznie prowadzi do celu.








Bóg kocha Ciebie także w Niedzielę, 12 Maja,
2024 roku.


Do końca roku zostało 
234 dni.

Imieniny obchodzą:
Domicela, Domicjan, Dominik, Epifani, Flawia, Jan, Jazon, Joanna, Pankracy, Wszemił

_____________________________________

Statystyka
Osób online: 4







                             

stat4u